Łączna liczba wyświetleń

piątek, 17 maja 2013

Taki tam tekst ;*

Czas płynie, a ty ciągle nie zmieniasz się,
gdy patrzę na Ciebię czuję się szczęśliwa,
noce i dnie o Tobie myślę i czuję, że
KOCHAM CIĘ <3

środa, 15 maja 2013

Opowiadanie 1 część 9 :*

Opowiadanie 1 część 9 ;*
Gdy szli nagle zauważyli  Tosię:
-Ciociu!!!-krzyknęła Tosia i pobiegła do Hany.
-Cześć Tosia, co ty tu robisz?
-Uciekłam cioci Lenie, dobrze się czujesz?
-Tak kochanie-powiedziała Hana i podniosła Tosię.
-Hana postaw ją na ziemię
-Dlaczego?
-Bo to może być niebezpieczne dla dziecka.
-Będziesz mieć dzidziusia ciociu?
-Tak-powiedziała Hana idąc przed siebie z Tosią na rękach.
-A chłopczyk czy dziewczynka?
-Nie wiem
-A co byś wolała?
-Siostrzyczkę, a będę mogła wybrać imię?
-Tak, a jakie ci się podobają?
-Dla chłopczyka Felek, jak synek cioci Leny, a dla dziewczynki...Violetta, napewno Violetta, będzie pięknie śpiewała jak Violetta z bajki.
-A jakby urodziły ci się dwie siostrzyczki, to jakbyś drugą nazwała?
-Angie, tak jak ciocia Violetty.
-Ładnie-powiedziała Hana i nagle...

Co się stało nagle?
Komentujcie, proszę, im więcej komentarzy tym większa zachęta do pisania.

Pozdrawiam Karolina ;*

wtorek, 14 maja 2013

Dziękuję ;*

Dziękuję za 2000 wejść, jesteście cudowni... :*

Opowiadanie 1 część 8

Opowiadanie 1 część 8
Hana leżała, wszyscy milczeli, po chwili przyszła pielęgniarka, a chirurg zlecił kilka badań, ostatnim badaniem było USG...

-Darek i coś widzisz?
-Sama zobacz
Hana obróciła głowę w stronę ekranu:
-Nic nie widzę
-Piotr ty zobacz
-Mhm...który tydzień?
-Ósmy
-Jak to?-spytała Hana.
-Jesteś w ciąży, gratulację, będziesz mieć bliźniaki.
-Ale jak to możliwe?
-Nie wiedziałaś?
-Nie, to mogę już iść, za 15 minut zaczynam dyżur
-Nigdzie nie pójdziesz, zostajesz na oddziale, na obserwacje.
-Po co?
-Tak silnych bólów brzucha nie ma nawet kobieta, która jest w ciąży bliźniaczej, coś musi być nie tak.
-Dobrze, a co z pacjentkami?
-Ja je wezmę
-Dobrze
-To pójdziemy na badania, dasz radę wstać?
-Tak-powiedziała Hana i wstała.
Gdy szli nagle...

sobota, 11 maja 2013

Opowiadanie 1 część 7 ;(

Opowiadanie 1 część 7
Minęły dwa miesiące:
-Piotr idziemy już, szybciej, bo się spóźnimy.
-Dobrze, dobrze.
-Poczekaj-powiedziała Hana łapiąc się za brzuch.
-Co się stało?
-Nic, już dobrze, możemy iść
-Nie-powiedział Piotr, wziął Hanę na ręce i zaniósł do szpitala.
-Lena, pilnuj, żeby nigdzie nie poszła
-Dobrze, Hana co się stało?
-Nic-powiedziała Hana próbując wstać. Gdy wstała zgięła się wpół z bólu:
-Ała
-Hana-powiedziała Lena.
-Nic mi nie jest-szybko odpowiedziała jej ginekolożka.
-Mhm, to odprowadzę Cię do Twojego gabinetu.-Lena już wymyśliła podstęp.
-Dobrze-powiedziała Hana i poszła. W gabinecie czekał na nią Piotr z Darkiem:
-Hana, zaczekaj, daj się zbadać.
-Dobrze, jak chcesz-powiedziała obojętnie Hana. Poszła w stronę Piotra i Darka, nagle zemdlała, ale Piotr zdążył ją złapać, położył ją na łóżku, złapał za rękę i stał w milczeniu...

piątek, 3 maja 2013

Opowiadanie 1 część 6

Opowiadanie 1 część 6
Przyszedł SMS od Magdy: ,,Tosia jest twoja, nie chcę jej już więcej widzieć" Piotr się ucieszył, wreszcie mógł dziewczynce stworzyć normalny dom, tylko nie wiedział jak ona zareaguje na wiadomość przeprowadzki.
-Tosiu, chcesz zamieszkać z nami?
-Tak!!!-krzyknęła rozradowana Tosia.
-Piotr, jak to?
-Magda jej nie chce-szepnął Piotr na ucho Hanie.
-No dobrze, wracajmy.

Wsiedli do samochodu:
-Piotr, jedziemy do Warszawy na zakupy.
-Dobrze

Kupili nowe ubrania dla Tosi i Hany. Wrócili do domu. Minęły dwa miesiące...