Łączna liczba wyświetleń

piątek, 27 września 2013

środa, 17 lipca 2013

Opowiadanie 1 część 11

Opowiadanie 1 część 11
Wyszła przed szpital, poszła do parku a tam zobaczyła Tosię. Siedziała na ławcę i płakała. Hana do niej podeszła:
-Co się stało Tosiu?
-Ciocia!!!-krzyknęła Tosia i przytuliła się do Hany.
-Czemu uciekłaś?
-Bo to moja wina?
-Co? To nie twoja wina
-Ale ciociu, niosłaś mnie a potem upadłaś.
-Nic się nie stało, to nie twoja wina, wracajmy do szpitala.
-Dobrze-powiedziała Tosia, złapała Hane za ręke i ruszyły w stronę szpitala. Z daleka zauważył je Piotr, podbiegł, wziął Tosię na ręke, a drugą objął Hanę:
-Jak, ja się ciesze, że nic wam nie jest.
Hana się uśmiechnęła i poszli do szpitala...

CDN... Może... ;*

niedziela, 2 czerwca 2013

Opowiadanie 1 część 10

Opowiadanie 1 część 10
I nagle zabolał ją brzuch, prawie by upuściła Tosię, ale Piotr ją złapał.
-Usiądź
-Nie, już dobrze
-Ciociu! To moja wina, przepraszam.
-To nie twoja wina, choć odprowadzimy ciocię do sali-powiedział Piotr.
-Dobrze-powiedziała Tosia, złapała jedną ręką Piotra, a drugą Hanę, i poszli. Hana położyła się, Tosia i Piotr siedzieli przy niej, a gdy zasnęła poszli. Gdy Piotr poszedł do toalety Tosia się wymknęła. Piotr nie umiał jej znaleźć, w jej poszukiwania zaangażował cały szpital. Gdy Hana się obudziła i wyszła na korytarz zobaczyła zamieszanie, spytała pielęgniarki:
-Co się stało?
-Nie mogę powiedzieć.
Co tu do cholery się dzieje-pomyślała Hana. Wyszła przed szpital, poszła do parku a tam zobaczyła...

piątek, 17 maja 2013

Taki tam tekst ;*

Czas płynie, a ty ciągle nie zmieniasz się,
gdy patrzę na Ciebię czuję się szczęśliwa,
noce i dnie o Tobie myślę i czuję, że
KOCHAM CIĘ <3

środa, 15 maja 2013

Opowiadanie 1 część 9 :*

Opowiadanie 1 część 9 ;*
Gdy szli nagle zauważyli  Tosię:
-Ciociu!!!-krzyknęła Tosia i pobiegła do Hany.
-Cześć Tosia, co ty tu robisz?
-Uciekłam cioci Lenie, dobrze się czujesz?
-Tak kochanie-powiedziała Hana i podniosła Tosię.
-Hana postaw ją na ziemię
-Dlaczego?
-Bo to może być niebezpieczne dla dziecka.
-Będziesz mieć dzidziusia ciociu?
-Tak-powiedziała Hana idąc przed siebie z Tosią na rękach.
-A chłopczyk czy dziewczynka?
-Nie wiem
-A co byś wolała?
-Siostrzyczkę, a będę mogła wybrać imię?
-Tak, a jakie ci się podobają?
-Dla chłopczyka Felek, jak synek cioci Leny, a dla dziewczynki...Violetta, napewno Violetta, będzie pięknie śpiewała jak Violetta z bajki.
-A jakby urodziły ci się dwie siostrzyczki, to jakbyś drugą nazwała?
-Angie, tak jak ciocia Violetty.
-Ładnie-powiedziała Hana i nagle...

Co się stało nagle?
Komentujcie, proszę, im więcej komentarzy tym większa zachęta do pisania.

Pozdrawiam Karolina ;*

wtorek, 14 maja 2013

Dziękuję ;*

Dziękuję za 2000 wejść, jesteście cudowni... :*

Opowiadanie 1 część 8

Opowiadanie 1 część 8
Hana leżała, wszyscy milczeli, po chwili przyszła pielęgniarka, a chirurg zlecił kilka badań, ostatnim badaniem było USG...

-Darek i coś widzisz?
-Sama zobacz
Hana obróciła głowę w stronę ekranu:
-Nic nie widzę
-Piotr ty zobacz
-Mhm...który tydzień?
-Ósmy
-Jak to?-spytała Hana.
-Jesteś w ciąży, gratulację, będziesz mieć bliźniaki.
-Ale jak to możliwe?
-Nie wiedziałaś?
-Nie, to mogę już iść, za 15 minut zaczynam dyżur
-Nigdzie nie pójdziesz, zostajesz na oddziale, na obserwacje.
-Po co?
-Tak silnych bólów brzucha nie ma nawet kobieta, która jest w ciąży bliźniaczej, coś musi być nie tak.
-Dobrze, a co z pacjentkami?
-Ja je wezmę
-Dobrze
-To pójdziemy na badania, dasz radę wstać?
-Tak-powiedziała Hana i wstała.
Gdy szli nagle...

sobota, 11 maja 2013

Opowiadanie 1 część 7 ;(

Opowiadanie 1 część 7
Minęły dwa miesiące:
-Piotr idziemy już, szybciej, bo się spóźnimy.
-Dobrze, dobrze.
-Poczekaj-powiedziała Hana łapiąc się za brzuch.
-Co się stało?
-Nic, już dobrze, możemy iść
-Nie-powiedział Piotr, wziął Hanę na ręce i zaniósł do szpitala.
-Lena, pilnuj, żeby nigdzie nie poszła
-Dobrze, Hana co się stało?
-Nic-powiedziała Hana próbując wstać. Gdy wstała zgięła się wpół z bólu:
-Ała
-Hana-powiedziała Lena.
-Nic mi nie jest-szybko odpowiedziała jej ginekolożka.
-Mhm, to odprowadzę Cię do Twojego gabinetu.-Lena już wymyśliła podstęp.
-Dobrze-powiedziała Hana i poszła. W gabinecie czekał na nią Piotr z Darkiem:
-Hana, zaczekaj, daj się zbadać.
-Dobrze, jak chcesz-powiedziała obojętnie Hana. Poszła w stronę Piotra i Darka, nagle zemdlała, ale Piotr zdążył ją złapać, położył ją na łóżku, złapał za rękę i stał w milczeniu...

piątek, 3 maja 2013

Opowiadanie 1 część 6

Opowiadanie 1 część 6
Przyszedł SMS od Magdy: ,,Tosia jest twoja, nie chcę jej już więcej widzieć" Piotr się ucieszył, wreszcie mógł dziewczynce stworzyć normalny dom, tylko nie wiedział jak ona zareaguje na wiadomość przeprowadzki.
-Tosiu, chcesz zamieszkać z nami?
-Tak!!!-krzyknęła rozradowana Tosia.
-Piotr, jak to?
-Magda jej nie chce-szepnął Piotr na ucho Hanie.
-No dobrze, wracajmy.

Wsiedli do samochodu:
-Piotr, jedziemy do Warszawy na zakupy.
-Dobrze

Kupili nowe ubrania dla Tosi i Hany. Wrócili do domu. Minęły dwa miesiące...

wtorek, 30 kwietnia 2013

Dziękuje :*

Dziękuje za 1000 wejść!!! ;*

Opowiadanie 1 część 5

Opowiadanie 1 część 5
-Jaką niespodziankę?
-Nie powiem Ci, niespodzianka to niespodzianka.
-No dobrze, pójdę po Tosię-powiedziała Hana.
-Okey, będę czekał w samochodzie-powiedział Piotr i wyszedł.

W samochodzie (Piotr zawiązał Hanie oczy):
-Piotr, gdzie jedziemy?
-Niespodzianka

Piotr pomógł Hanie wysiąść, poprowadził ją na łąkę:
-Możesz już odkryć oczy
-Ale tu pięknie, ale po co tu przyjechaliśmy?
-Na....piknik
-Super!-krzyknęła Tosia
Rozłożyli się, rozmawiali, śmiali się i wspominali, byli szczęśliwi, aż nagle przyszedł SMS od Magdy...

wtorek, 23 kwietnia 2013

Opowiadanie 1 część 4

Opowiadanie 1 część 4
-Naprawdę chesz mieć ze mną dziecko?
-Tak, tylko, że...
-Że co?
-A jak znowu je stracę, Piotr, wtedy nie przeżyje tego!-krzyknęła Hana i wybuchła płaczem
-Spokojnie Hana, ciiii wszystko będzie dobrze-uspokajał Piotr Hanę -Choć, zjemy coś
-Dobrze, ale jak mam tu zostać, to w czym pójdę jutro do pracy?
-O to się nie martw, masz nowe ubrania, buty, kosmetyki, Tosia pomogła mi wybrać, a jutro pojedziemy po twoje rzeczy.
-Naprawdę?
-Tak, sama zobacz-powiedział Piotr i otworzył szafę.
-Nie wierzę, marzyłam o tej sukience! Dziękuje!

Zjedli kolację, a później...........

Rano Hana ubrała się w jej wymarzoną sukienkę, była ona wiosenna, lekka, przewiewna do kolan, Hana wyglądała w niej pięknie.
-Cześć Piotr
-Cześć kochanie, pięknie dziś wyglądasz
-Dziękuje, za chwile mam dyżur, więc muszę iść
-Nie musisz, mamy wolne i mam dla ciebie pewną niespodziankę...


Jak myślicie jaką niespodziankę?

Komentujcie, proszeee.... :)

wtorek, 16 kwietnia 2013

Opowiadanie 1 część 3


Opowiadanie 1 część 3
Pojechali do Leśnej Góry:
-Ten dom obok szpitala jest nasz
-Naprawdę? 
-Tak, czeka na Ciebie od kilku miesięcy
-Żartujesz, prawda?-mówiła z niedowierzaniem Hana.
-Nie.
-Choć ciociu, pokaże Ci wasz pokój-powiedziała Tosia i złapała Hanę za ręke
-Dobrze...
W domu:
-Ale piękny, to sen prawda?
-Nie, Hana, to wszystko dla Ciebie.
-Dziękuje-powiedziała Hana i żuciła się na szyję Piotrowi-Kocham Cię!
"Kocham Cię"-tych słów Piotr nie słyszał od kilku miesięcy, zapamięta je na długo. 
-Ja Cię też
-Dobrze, jak już się spowrotem kochacie to będę miała braciszka albo siostrzyczkę, a najlepiej braciszka i siostrzyczkę!-krzyknęła rozradowana Tosia.
-Hm...nie wiem Tosiu, jak ciocia Hana będzie chciała to pomyślimy.
-Ciociu chcesz, chcesz?!
-Mhm...tak...
-Super!!!-krzyknęła Tosia i pobiegła do swojego pokoju.
-Naprawdę? Chesz mieć ze mną dziecko?-spytał Piotr...




Jak myślicie co odpowie Hana? :)

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Opowiadanie 1 część 2



Opowiadanie 1 część 2
Hana uchyliła drzwi pokoju lekarskiego, a tam Piotr rozmawiał z Leną: 
-Czemu o nią nie walczyłem?  Czemu byłem taki głupi? 
-Piotr...-powiedziała cichutko Hana.
-Tak-powiedział Piotr i podszedł do ukochanej-Daj mi jeszcze jedną szansę, proszę.
-Dałabym, ale...
-Ale co?
-Ale Tosia i ...Magda 
-Magda, nie jestem z Magdą, nie mieszkam z nią, a co najważniejsze nie kocham jej....a Ciebie tak-powiedział Piotr i zaczął całować ginekolożkę, ona od razu uległa, później wtuliła się w niego i powiedziała:
-Możemy spróbować być znowu razem
Piotr uśmiechnął się i powiedział:
-Chcesz odebrać ze mną Tosię? Jest piątek i zostaje u mnie na weekend.
-Pewnie, kiedy kończysz dyżur?
-Już skończyłem, tylko się przebiorę, ma też dla Ciebie zaległą niespodziankę...
-Jaką?
-Nie mogę Ci powiedzieć
Po 30 minutach byli pod szkołą Tosi:
-Cześć Tosia!
-Cześć tato...ciocia?!-powiedziała Tosia i żuciła się Hanie na szyję.
-Cześć mała...
-Pokażesz cioci wreszcie niespodziankę...
-Tak, wskakuj do samochodu...


niedziela, 14 kwietnia 2013

Opowiadanie 1 część 1

Opowiadanie 1 część 1
Gdy Hana wracała z pracy zauważył ją, który szedł na dyżur Piotr:
-Hana, poczekaj!
Hana nic nie odpowiedziała, przyśpieszły, Piotr podbiegł do niej i powiedział:
-Hana możemy porozmawiać?
-O czym ty chcesz rozmawiać?!
-O nas, o tym co było, ja nadal Cię kocham.
-A ja Cię, zostaw mnie!-krzyknęła Hana, pobiegła do auta i pojechała do domu, tam czekał na nią James:
-Cześć kochanie-powiedział czule James.
-Kochanie?! Nie jestem twoim kochaniem! Ty nie żyjesz! Wynoś się! Jak wrócę to ma Cię tu nie być!-krzyknęła Hana i wybiegła, wsiadła do auta i pojechała. Podjechała pod szpital, usiadła na ławce i czekała na swoją przyjaciółkę, która miała skończyć dyżur, czekała już pół godziny,a Lena nadal się nie pojawiła, napewno zatrzymał ją jakiś pacjent-pomyślała Hana. Długo myślała o tym co powiedziała Piotrowi, postanowiła wysłać mu SMSa: "Przepraszam :(" po chwili przyszedł SMS od Piotra: "Nie przepraszaj mnie, możemy wreszcie porozmawiać?" Hana nie odpisała tylko poszła do lekarskiego...

sobota, 13 kwietnia 2013

Hejka!

Hejka!
Mam na imię Karolina. Mam 13 lat. Prowadzę stronkę na facebooku Hana & Piotr ,,Na dobre i na złe" Dopiero zaczynam, serdecznie zapraszam na mojego bloga... :)